Internauci pytaja o produkty
Internecie powiedz przecie…
….co kupić? Nawet jeśli marka nie jest obecna w Internecie (chociaż być warto), to i tak wielu ludzi zanim coś kupi w świecie rzeczywistym, zasięga najpierw języka w sieci. I tak oto z wynikiem 90% respondentów* zwiększyli oni sprzedaż w tradycyjnych sklepach o 17 mld pln (w 2008 roku). Jest to dokładnie wartość produktów, jaką badani nabyli w tych sklepach, dokonując w nich zakupów pod wpływem Internetu. Dla porównania, w roku 2007 wartość ta wynosiła ok. 9 mld, czyli o 89% mniej. Serwisy Social shoppingowe już gromadzą opinie internautów na temat poszczególnych produktów. Tradycyjna poczta pantoflowa oraz nabywanie dóbr na podstawie „polecenia” znalazło również swoje miejsce w Internecie.
Jeśliby się zastanowić… coraz bardziej rzeczywistość wirtualna zaczyna przypominać tą rzeczywistą. Zwiększająca się liczba narzędzi pozwalających nam naśladować tradycyjne metody działania, zaczyna zamykać coraz więcej czynności z naszego życia w obrębie spojrzenia w monitor i kliknięcia myszką. Grupa znajomych ze szkolnej ławki przenosi się na nasza-klasę, a młodzież ze wspólnego podwórka przed osobne monitory by grać online. Dotyczy to również sprzedaży oraz codziennych czynności takich jak usługi bankowe czy turystyczne. I o tyle, o ile na temat pierwszych aspektów, jakie podałam można by dyskutować czy to, w jakim kierunku zmierzają jest dobre czy złe, o tyle w przypadku tych drugich pewne jest jedno: nie chcesz, to nie idź, ale musisz liczyć się z tym, że zostaniesz w tyle.
* badanie przeprowadzone przez grupę roboczą e-commerce Stowarzyszenia Marketingu Bezpośredniego- podsumowanie rynku e-commerce 2008 w Polsce.
